Nathes |
SS-Unterscharführer |
|
|
Dołączył: 23 Lis 2005 |
Posty: 157 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Bydgoszcz |
|
|
 |
 |
 |
|
Gonił lew trzy małpy przez pustynie. Małpy spierdalają ile sił w nogach, a lew tu za nimi.
Nagle małpy zauważyły palmę, więc od razu nie namyślając się wskoczyły na nią i złapały się gałęzi, zwisając nogami w powietrzu.
Lew pomyślał:
- Poczekam chwilkę, zaraz pewnie spadną, wtedy je pożrę.
Lew czeka, czeka - spadła pierwsza małpa, lew ja pożarł.
Za chwile spadła druga małpa, oczywiście dla lwa przekąska.
A trzecia małpa jak wisiała, tak wisi. Lew czeka i czeka godzinami. Już się niecierpliwi, ale w końcu i trzecia małpa spadla. Jaki z tego morał?!
- Każda małpa się kiedyś puści!
Coś w tym stylu opowiedział mi Olek na biologii...
LooooooLLooooooLLLooooooLLLL  |
|